Jest też inne słowo: środowisko. I to już jest bliższe wszelkim artystycznym naturom. Problem jednak w tym, że dotyczy ono zazwyczaj bardzo wąskiej grupy, która ma tendencje do tworzenia zamkniętych grup, a bywa, że także niezdrowych zależności o charakterze bardziej lennym, niż chcielibyśmy to przyznać w XXI wieku.
Niejedno środowisko artystyczne niechlubnie zasłynęło z nadużyć, jakich w nim dokonano w imię jednostkowego geniuszu. A co więcej: środowiska takie zwykle potrafią mieć w głębokiej pogardzie szerszą publiczność, żyjąc przekonaniem o własnej intelektualnej i artystycznej wyższości nad „masami”, choć jednocześnie potrafią deklarować poczucie odpowiedzialności za stan społeczeństwa.
Dlatego właśnie zdecydowałem się na nieco bardziej dynamiczne słowo obieg, które ująć można po prostu jako zbiór ludzi, organizacji i instytucji oraz wykorzystywanych przez nie technologii, które wykazują zainteresowanie podobną dyscypliną lub tematem, wymieniają się między sobą danymi kulturowymi i w ten sposób budują wspólne wartości.
Obiegiem jest dla przykładu piłka nożna (z rynkiem transferowym, PZPN, ligami, FIFA, grupami kibicowskimi itd.). Obiegiem jest też Facebook (z serwerami, korporacją, reklamodawcami, użytkownikami, pracownikami i influencerami).
W końcu obiegiem jest również teatr (z Instytutem Teatralnym, nagrodami teatralnymi, dofinansowaniami, aktorami, reżyserami, pracownikami i publicznością, pedagogiką teatru, kołami teatralnymi, scenami offowymi i instytucjonalnymi teatrami).
Co jeszcze może być obiegiem? Lokalna społeczność, gmina, fandom naszego ulubionego dzieła.
By powstał obieg, musi być dla nas oczywisty pewien wewnętrzny porządek wymiany danych kulturowych. Obieg prędzej czy później poprzez swoje zasady wytwarza zestaw wartości, który odróżnia go od innych obiegów na tyle wyraźnie, że sam wyznaczy swoje granice.
To właśnie dlatego tak rzadko spotykamy najpopularniejszych pisarzy Wattpada na rozdaniu nagród Nike – oba te obiegi działają wobec zupełnie różnych wartości.
Wybór i dobre zrozumienie głównego obiegu, w którym się poruszamy, pozwalana nam zrozumieć jego ogólne zasady oraz naszą obecną i pożądaną w przyszłości pozycję w tym obiegu.
Sam obieg może być też bardziej lub mniej popularny, luźniej lub mocniej usieciowany, lepiej lub gorzej połączony z innymi obiegami. Obieg taki może mieć też swoją dynamikę. I o tej dynamice porozmawiamy w następnym rozdziale, bo obieg to także szczególny przypadek systemu.
A co nie jest obiegiem? Cieżko nim nazwać pojedynczego artystę. Środowisko także nie jest obiegiem, a jedynie jego częścią. Wydawnictwo czy firma to nie obieg, a jedynie jeden z jego aktorów. Obiegiem nie są także wzięte razem media społecznościowe lub też cały Internet.
Jeśli chcesz tworzyć efektywną komunikację, zdefiniuj główne obiegi, do których należycie: czy są to obiegi dziedzinowe, lokalne? Kto jest szczególnie istotny w Waszym obiegu, kto wpływa na jego kształt? Jakie wartości definiują granice obiegu?