Słuchajcie, kultura online to jest Netflix, WoW, YouTube, HBO, TikTok, Amazon, Spotify, Twitch i cała masa innych portali i ich użytkowników. My jesteśmy w tym nowi. I musimy się tego nauczyć. W tym wpisie znajdziecie webinarium, które przeprowadziłem dla NCK i odpowiedzi na najczęstsze pytania, które wtedy padły. I jest jeszcze bonus.
Znajomi: Kolejny portal społecznościowy? Po co? Zniknie jak Vine i inne Snpachaty. Ja: Włączam TikToka, oglądam kilkunastosekundowe wideo, później przesuwam kciukiem z dołu do góry, żeby włączyć następne. Nim się zorientowałem, minęła godzina. I właśnie dlatego postanowiłem napisać ten poradnik.
Ten planner nie został stworzony przez psychologa z wieloletnim stażem, nie jest efektem pracy najlepszego na świecie coacha czy owocem neuronauki. To planner jak każdy inny, z tą różnicą, że stworzony przeze mnie i na bazie tego, w jaki sposób ogarnąłem jednoczesne założenie bloga, napisanie doktoratu, pracę na etacie, zlecenia, współpracę z agencją i parę innych psot, które spłatałem rzeczywistości. A ten tekst piszę razem z Pauliną Kowalczyk, która też żyje w niedoczasie i spóźniona o akademicki kwadrans walczy z doktoratem.
Choć miałem wątpliwości czy wpis zbierający aplikacje i narzędzia do public relations i marketingu kultury jest potrzebny, rozwiała je moja współpracowniczka, Ania: „Ludzie myślą, że potrzebują jakichś bardzo rozbudowanych narzędzi, a przecież na co dzień korzystamy z tych prostych”. Dokładnie! Produktywność i efektywność to nowy profesjonalizm.
Jak zostać olimpijczykiem? Dlaczego śpimy? Jak napisać książkę? Jak ugotować jajko? Jakie jest najlepsze CTA? Jeśli choć jedno z tych pytań wydało ci się dostatecznie dziwne, by sprawdzić odpowiedź, to pewnie prędzej czy później trafisz na portal Quora. A jest ku temu okazja, bo ten portal Q&A od 17 października ma polską wersję beta.
O Trello dobrą opinię ma wielu marketingowców i ludzi od promocji. I nic dziwnego! Ten darmowy (w podstawowej wersji) program czasem ułatwia zarządzanie zadaniami i projektami tak bardzo, że chciałoby się uścisnąć jego twórców. Ja używam go w pracy, na blogu i wierzcie lub nie, ale napisałem z nim doktorat.
Moje przeglądanie sieci dzieli się na dwie epoki: zanim mój znajomy powiedział mi o Pocket i era Pocketa. Koniec z milionem folderów zakładek i szukaniem przez kwadrans artykułu, który gdzieś kiedyś przeglądałem. Dlaczego to tak cudowne uczucie?